słyszysz płacz a w oddali szum wiatru...

co robisz??

Odrazu wiem o co z tą wierzbą chodzi biegnę szybko w stronę płaczu.

przybywasz na polanę i nadal słyszysz płacz a w oddali szum wiatru...

widzisz wiele wierzb lecz jedną nie zwykłą



lecz przy wierzbie stoi stado  orków z pochodniami wygląda na to że chcą ją spalić

co robisz?

Podnoszę kamień i rzucam nim obok dalszego drzewa a w tym samym czasie rozłamuje gałązkę i chowam się pod stertą  liści bliżej wierzby gdy tylko orkowie odejdą zagadam z wierzbą.

miałeś pecha kilka orków odbiegło lecz reszta została zauważyli cie i wyciągnęli miecze w kierunku ciebie.

co robisz??

Gdy już są blisko unoszę się z sterty i atakuję najbardziej opancerzonego orka 'Idealnym ciosem w szyje'=~połowa życia i używam 'Zatrutego ostrza'=+30 ataku na każdą broń na dwa miecze i atakuje wszystkich
Szybki obrót z dwoma mieczami
Szybkie ciosanie dwiema broniami

zostałeś poważnie ranny zostało ci 10hp

i

słyszysz głosy nie atakuj, uciekaj z tond

nagle widzisz na niebie jak by rój ptaków ale to nie ptaki tylko strzały które trafiają wszystkich orków i ich zabijają obserwując strzały zauważyłeś jedną czarną strzałę.

co robisz?

Uciekam w stronę z której zostały wystrzelone strzały.

uciekając wpadasz w pułapkę i nie możesz się wydostać

Krzyczę ''POMOCY!!!'' czekając na kogoś kto mi pomoże.

słyszysz tupanie

to pasibrzuch



i pyta "kto ty pasibrzuch głodny i jedzonka ja cie am am!"

NIE!! ty mnie nie am am ty mnie wypuścić z tond to ja ci dać jedzenie.

"pasibrzuch głodny ja chcieć am am ciebie am am"

Ty mnie am am bo ja cie zaraz jak mnie nie wypuścisz z tond am am i będę grubyyy.

pasibrzuch zdenerwował się na ciebie i uderzył cie pięścią, straciłeś przytomność.

Budzisz się parę godzin potem przywiązany od drzewa w jakiś łachmanach wygląda na to że pasibrzuch zabrał ci twoje rzeczy i nie masz nic.

co robisz?

Z łatwością się rozwiązuje ponieważ pasibrzuch nie umie wiązać próbuje iść po jego śladach.

pasibrzuch może nie umie ale rozbójnicy którym pasibrzuch cię sprzedał umieją

Próbuje się rozwiązać.

nie udaje ci się rozwiązać, ale nagle przed tobą staje mała wiewiórka

Spróbuje do niej zagadać.

widać że stworzonko cię polubiło

Pomimo mocnego uścisku rąk podnoszę żołędzia i podaje wiewióreczce.

wiewiórka zjada żołędzia

Proszę ją o pomoc.

wiewiórka ucieka szybko na drzewo ponieważ zauważyła orków

Udaje trupa.

pewien ork wygląda dziwnie reszta poszła a on został i wbił ci sztylet w serce.

Czujesz dziwne uczucie jak by twoje serce zamieniało się w kamień po chwili budzisz się

Rozglądam się po okolicy.

widzisz tylko szare zmarłe drzewa pełno ognia i orka przed tobą

Zagaduje orka.

"Czego chcesz??"

''Wypuścisz mnie??''

"chyba śnisz" i uderza cię batem

Aaa ''Czemu nie??''

"bo nie jesteś moim jeńcem i zostaniesz tu aż do śmierci"

''Jak to twoim jesteś tu sam??''

"tak jestem a co ci do tego "

''A to może ty mnie wypuścisz a ja pójdę po orki i nie będziesz tu sam to jak?''.

"nie ma mowy" i uderza cię kijem tracisz przytomność budzisz się w więzieniu orków

Siadam w kącie i myślę co zrobić.

nagle podchodzi strażnik z miską dziwnego jak by kupa jedzenia

''Ty chyba żartujesz że ja niby mam to zjeść??''.

ork olewając cie odchodzi

*nigdy tego nie zjem* czekam na przypadek losu a tak w tle ryje małą szczelinkę w ścianie jakimś patyczkiem.

nic to nie daje ork zauważa to i uderza cię batem i zabiera patyk

Kładę się i próbuje zasnąć.

budzisz się rano z głową na szubienicy która jest ustawiona na rynku

Próbuje się rozwiązać.

nie udaje ci jedynie dostajesz batem po plecach i słyszysz "raz, dwa, trzy !! zabrać podparcia szubienice w duł"

i zaczynasz się dusić oraz dostałeś strzałą w serce to nie jest zwykła strzała jej kolor jest czarny

*O nie znów ta czarna strzała* Tracę siły

Budzisz się parę lat później na łudce

Bardzo się przestraszam i nie wiem co się dzieje rozglądam się dookoła.

wszedzie widzisz rzekę jest strasznie szeroka lecz po chwili dostrzegasz to chyba poszukiwane przez ciebie miasto

lecz co to?? plusk wody??

widzisz za sobą wodospad do którego się zbliżasz

Z całych sił wiosłuje w drugą stronę.

nie udaje si się ale nagle uderza cię lina którą rzucają dziwne postacie

co robisz?

Łapie line.

po długiej wspinaczce wycieńczony padasz na ziemię trafiasz do szpitala

wyprawa zawieszona do 21.00

budzisz się podchodzi do ciebie elficka pielęgniarka i "witaj jak się czujesz??"

''Trochę mnie głowa boli ale tak to dobrze''.

"Tu dobrze a teraz muszę zawołać straże czekaj tu grzecznie"

i po chwili przychodzi strażnik i wyprowadza cię na dziedziniec miasta pytając po co szukałeś naszego miasta?

''Ponieważ walczyłem z orkiem i w ostatniej chwili go ktoś zastrzelił było tam napisane żebym szukał wskazówek i wskazówki zaprowadziły mnie właśnie tu. A i jeszcze pisało że mogę pomóc w wojnie''.

"A więc jesteś tym wybrańcem dobry anioł ci pomagał podczas ataków orków jak by nie on byś już nie żył" strażnik daje ci jabłko i odchodzi

Zjadam jabłko i spaceruje po dziedzińcu.

nagle czujesz bul brzucha padasz na ziemię...

Po paru tygodniach budzisz się w Korinwood na stogu siana

Wyprawa zakończona

Podsumowanie: zdobywasz 5.000 gold znalezione w zbroii, zbroję orka(+3pancerza) oraz 3 mikstury i 650pd lecz niestety tracisz pamięć i nie wiesz jak dojść do miasta elfów